Tax Alert

Programy pomocowe dla uchodźców z Ukrainy mogą stanowić koszty uzyskania przychodu

Wyrok WSA w sprawie zakwalifikowania wydatków dla ludności z Ukrainy jako kosztów poniesionych w ramach CSR.

 

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w przełomowym wyroku orzekł, iż programy pomocowe dla ludności z Ukrainy nie stanowią darowizny ani kosztów reprezentacji, lecz można traktować je tak, jak koszty reklamy czy marketingu. Spółka musi jednak wykazać związek poniesionych wydatków z działalnością w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu (ang. corporate social responsibility – CSR).
Sąd potwierdził, że odpowiednio ukierunkowana pomoc może być podatkowym kosztem, jeżeli jest realizowana w ramach CSR. Wymaga to jednak udowodnienia, że wydatki są ponoszone w związku z realizowaną strategią marketingową. Dzięki działaniom społecznie użytecznym i dbałości o interes wspólny firma pokazuje, że jest wiarygodnym partnerem biznesowym i pracodawcą.

 

Interpretacja indywidualna spółki przedmiotem sporu przed WSA

 

Spółka działająca w branży prawnej uruchomiła projekt pomocowy, który zapewniał uchodźcom z Ukrainy pakiet licznych benefitów, jak np. zakwaterowanie, żywność, opieka medyczna, psychologiczna, prawna, lekarska itp. Cały projekt wpisuje się w strategię marketingową podmiotu poprzez ocieplenie marki w ramach szerzenia idei społecznej odpowiedzialności biznesu.
Do każdego poniesionego kosztu Spółka dysponowała odpowiednią dokumentacją (fakturami czy rachunkami). Wydatki te nie stanowiły darowizny, bowiem na tych działaniach Spółka mogła osiągnąć korzyść majątkową (tymczasem darowizna odbywa się na zasadzie obdarowania kosztem własnego majątku). W tak przedstawionym stanie faktycznym zapytano KIS, czy wydatki poniesione w związku z realizowanym projektem w ramach CSR mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodu. Za twierdzącą odpowiedzią – zdaniem spółki – przemawiały:

  • działania na korzyść własną – promocja marki spółki jako odpowiedzialnego przedsiębiorcy oraz dobrego pracodawcy, a także ograniczenie negatywnych skutków wojny,
  • wpisanie się projektu w podstawowe założenia, które spółka przyjęła w swojej strategii wdrażania idei społecznej odpowiedzialności biznesu,
  • każde z obu tych działań zostało odpowiednio udokumentowane.

Z tą argumentacją nie zgodził się Dyrektor KIS. W wydanej interpretacji stwierdził, że spółka nie uzasadniła, dlaczego bez pomagania uchodźcom nie byłaby w stanie realizować działań marketingowych i budować swojej marki.

Z wykładnią DKIS nie zgodził się z kolei sąd. Warszawski WSA w omawianym wyroku przyjął propodatniczą wykładnię i uznał, że:

  • dzięki realizacji projektu firma osiąga niewątpliwe korzyści i jest odbierana jako „podmiot zaangażowany w problemy społeczne”, co przekłada się na jej pozytywny wizerunek wśród kontrahentów,
  • podjęcie działań informacyjnych i podniesienie wydatków z tym związanych wpłynie na zwiększenie popularności skarżącego i jego produktów, a w konsekwencji może realnie przyczynić się do zwiększenia obrotów.

Nie są to więc darowizny ani koszty reprezentacji, tylko odpowiednio udokumentowane wydatki, które mają służyć uzyskaniu przychodu – uznał sąd.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, dlatego też do całej sprawy należy podchodzić z  umiarkowanym optymizmem. Niewykluczone, że zagadnienie znajdzie swój finał w NSA. Jeśli tak się stanie, mamy nadzieję na utrzymanie tej linii orzeczniczej.

Sygnatury spraw:

  • wyrok WSA z dnia 18 maja 2023 r. (sygn. akt III SA/Wa 2531/22),
  • interpretacja indywidualna z 25 sierpnia 2022 r. (sygn. 0111-KDIB2-1.4010.308.2022.2.MKU).