W ostatnich latach model współpracy B2B stał się w Polsce niezwykle popularny szczególnie w branżach takich jak IT, marketing czy finanse. Dla firm to elastyczna forma współpracy, pozwalająca ograniczyć koszty pracy. Dla pracodawcy, taka umowa to między innymi brak obowiązku udzielenia urlopu wypoczynkowego, czy ponoszenia kosztów składek na ubezpieczenie społeczne.

Z kolei dla specjalistów, jest to sposób na większą niezależność i niższe podatki. Jednak to, co z pozoru wygląda jak typowa relacja biznesowa, w praktyce coraz częściej przyciąga uwagę kontrolujących. Zarówno ZUS, jak i Państwowa Inspekcja Pracy coraz częściej analizują, czy pod szyldem „B2B” nie kryje się tak naprawdę zwykły stosunek pracy. Warto więc wiedzieć, kiedy ryzyko reklasyfikacji jest realne, jakie mogą być konsekwencje i jak się przed nimi zabezpieczyć.

Umowa B2B to współpraca między dwoma niezależnymi podmiotami gospodarczymi. Wykonawca prowadzi działalność gospodarczą, samodzielnie organizuje swoją pracę, ponosi ryzyko gospodarcze i odpowiada wobec kontrahenta za wynik.

Z kolei umowa o pracę opiera się na podporządkowaniu pracownika pracodawcy. To pracodawca decyduje, gdzie, kiedy i jak wykonywana jest praca, a pracownik świadczy ją osobiście w zamian za określone wynagrodzenie. Kluczowy jest art. 22 Kodeksu pracy, który stanowi, że niezależnie od nazwy umowy, jeśli sposób wykonywania obowiązków spełnia warunki stosunku pracy, to taka relacja jest traktowana jak umowa o pracę. Przy zachowaniu powyższych kryteriów zastąpienie umowy o pracę na inną umowę cywilnoprawną jest niedopuszczalne.

W tym zakresie organy kontroli nie kierują się nazwą umowy, ale jej faktycznym przebiegiem. W praktyce oznacza to, że jeżeli relacja przypomina klasyczne zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę to organy mogą uznać, że umowa B2B to tylko forma obejścia przepisów prawa pracy. Reklasyfikacja może być kosztowna zarówno dla wykonawcy, jak i dla firmy.

Warto podkreślić, że traktowanie umowy B2B jako umowy o pracę niesie konsekwencje zarówno dla osoby świadczącej usługi, jak i dla pracodawcy. Samozatrudniony może wówczas m. in. żądać od pracodawcy udzielenia zarówno bieżącego, jak i zaległego urlopu wypoczynkowego, czy wypłaty zaległego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop po zakończeniu współpracy. Pracodawca z kolei będzie zobowiązany m. in. do uregulowania składek ZUS od wynagrodzenia pracownika za okres do pięciu lat wstecz.

Ponadto, zmiana kwalifikacji umowy (B2B?) na umowę o pracę wpływa również na rozliczenia podatkowe, szczególnie gdy samozatrudniony korzysta z 19% podatku liniowego. Ważnym aspektem jest również utrata prawa do odliczenia VAT.

Nie ma jednego uniwersalnego wzorca bezpiecznej umowy B2B ograniczającej ryzyko reklasyfikacji. Każda relacja wymaga indywidualnej analizy.

Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) stara się zwalczać nadużycia w ww. obszarze. Na dziś dysponuje ona w tym zakresie pewnymi instrumentami prawnymi. Może kierować do sądu sprawy o „przekwalifikowanie” umowy, może stosować sankcje wykroczeniowe, w tym nakładać mandaty, może również wydawać wystąpienia i polecenia. W praktyce instrumenty te są jednak mało skuteczne w rękach PIP. Właśnie dlatego zapowiadane nowe uprawnienia PIP mają odegrać kluczową rolę w ograniczaniu nadużyć.

Nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy, przewidziane w projekcie legislacyjnym, wprowadzają istotne zmiany. Reforma PIP daje inspekcji możliwość wydawania decyzji administracyjnych, które stwierdzają, że dana umowa cywilnoprawna w rzeczywistości stanowi umowę o pracę. Skutki takich decyzji w zakresie obowiązków przedsiębiorcy będą natychmiastowe. Nawet w przypadku odwołania, pracodawca będzie musiał niezwłocznie zacząć traktować kontrahenta jak pracownika tj. zgłosić go do ZUS, prawidłowo rozliczać wynagrodzenie i prowadzić dokumentację pracowniczą. Ponadto, decyzja PIP może mieć charakter wsteczny, w najgorszym przypadku może dojść do przekształcenia B2B w umowę o pracę aż do daty przedawnienia zobowiązań publicznoprawnych, co wiązałoby się z konsekwencjami podatkowymi i składkowymi oraz koniecznością uiszczenia odsetek od powstałych „zaległości”.

Po zakończeniu kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy sporządzony będzie protokół. Kolejnym krokiem będzie wydanie decyzji stwierdzającej istnienie stosunku pracy, której wydanie należy do okręgowego inspektora pracy. Decyzja ta podlega natychmiastowemu wykonaniu, a złożenie odwołania przez pracodawcę nie wstrzymuje jej skutków. Odwołanie spowoduje wstrzymanie wykonania decyzji jedynie w zakresie zaległych obowiązków podatkowych i składkowych, aż do prawomocnego zakończenia postępowania.

Decyzje w sprawach reklasyfikacji będą wydawane przez okręgowych inspektorów pracy. Przedsiębiorca będzie miał możliwość odwołania się do Głównego Inspektora Pracy, a następnie do sądu pracy, który oceni sprawę merytorycznie, a nie jedynie pod kątem formalnej zgodności z prawem. Nowe uprawnienia PIP mają wejść w życie w pierwszej połowie 2026 r.

W związku z planowanymi zmianami w uprawnieniach Państwowej Inspekcji Pracy, przedsiębiorcy powinni dokładnie przyjrzeć się postanowieniom umów B2B z kontrahentami. Granica między samozatrudnieniem a faktycznym stosunkiem pracy staje się coraz bardziej istotna, a konsekwencje ewentualnej reklasyfikacji umów mogą być poważne zarówno składkowo, podatkowo, jak i organizacyjnie.

Jako kancelaria oferujemy kompleksowy audyt umów B2B, którego rezultatem jest szczegółowy raport obejmujący:

    • szacunkowy poziom ryzyka reklasyfikacji zawartych umów,
    • wyliczenie potencjalnych dodatkowych obciążeń publicznoprawnych (w tym składek ZUS oraz podatków), które mogłyby powstać w przypadku reklasyfikacji,
    • rekomendacje działań minimalizujących ryzyko reklasyfikacji lub wskazujące na zasadność zmiany formy współpracy.

Przeprowadzenie audytu umów B2B stanowi doskonałą okazję do weryfikacji dotychczasowych relacji kontraktowych i ograniczenia ryzyka sporów z organami kontroli. Połączenie przeglądu umów z ich aktualizacją lub dostosowaniem modelu współpracy może być jednym z narzędzi zabezpieczających przedsiębiorcę przed nieprzewidzianymi kosztami wobec ZUS i administracji podatkowej, a także przed potencjalnie wieloletnimi postępowaniami sądowymi.

Zapraszamy do bezpośredniego kontaktu z naszymi ekspertami.