Coraz więcej przedsiębiorstw korzysta dziś z rozwiązań chmurowych – od przechowywania danych po obsługę złożonych procesów IT. Warto jednak pamiętać, że nabywanie takich usług może rodzić skutki podatkowe. W wyroku z 27 maja 2025 r. (I SA/Gl 952/24 – orzeczenie nieprawomocne) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że zapłata za korzystanie z usług chmurowych może być traktowana jak należność za użytkowanie urządzenia przemysłowego w rozumieniu ustawy o CIT – a tym samym powinna podlegać opodatkowaniu podatkiem u źródła.
Tło sprawy
Sprawa dotyczyła spółki IT zajmującej się tworzeniem rozwiązań do gromadzenia, przetwarzania i dostarczania sportowych danych statystycznych. Aby realizować swoje projekty, spółka korzystała z usług Amazon Web Services (AWS) – m.in. do testowania i dystrybucji aplikacji. Dostęp do usług AWS wymagał posiadania konta w środowisku Amazon Web Services. Wszystko odbywało się w chmurze – spółka nie korzystała z żadnych konkretnych, fizycznie przypisanych jej serwerów ani sprzętu. Spółka nie miała wiedzy, gdzie dokładnie znajdują się urządzenia, przez które świadczone są usługi AWS. Serwery mogą być rozproszone po całym świecie. Istotne jest również to, że spółka nie zawierała umowy najmu, dzierżawy ani leasingu sprzętu komputerowego – płaciła jedynie za dostęp do określonych zasobów: pamięci, mocy obliczeniowej i transferu danych.
O co pytała spółka?
Spółka zwróciła się z pytaniem do Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej m. in. o to, czy wynagrodzenie za usługi AWS to należność za użytkowanie lub prawo do użytkowania urządzenia przemysłowego zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 1 CIT?
Spółka stała na stanowisku, że nie. Jej zdaniem brak fizycznego sprzętu i umowy najmu oznacza, że nie korzysta z żadnego urządzenia przemysłowego, a tym samym nie jest zobowiązana do poboru podatku u źródła od wypłacanych należności. Poza tym Spółka argumentowała, że nie prowadzi działalności przemysłowej, gdyż działa w branży IT, a nie np. w branży produkcyjnej.
Stanowisko fiskusa
Dyrektor KIS uznał stanowisko spółki w tej części za błędne.
Według organu pojęcie „urządzenia przemysłowego” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako maszyny produkcyjne. Obejmuje ono każde urządzenie wykorzystywane w profesjonalnej działalności gospodarczej. Brak fizycznego dostępu do urządzeń nie ma znaczenia, jeśli przedsiębiorca faktycznie z nich korzysta nawet zdalnie.
Skoro spółka korzysta z określonych parametrów (pamięci, mocy obliczeniowej, transferu danych), to zdaniem KIS użytkuje urządzenie przemysłowe.
Co na to sąd?
Spółka zaskarżyła ww. interpretację indywidualną, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił skargę.
Według sądu, spółka płaci za możliwość korzystania z określonych zasobów sprzętowych (np. objętość dysków, moc obliczeniową, transfer danych), czyli faktycznie za użytkowanie urządzenia przemysłowego, a tym samym wypłacane należności powinny podlegać opodatkowaniu podatkiem u źródła. W ocenie WSA pojęcie to trzeba rozumieć elastycznie i zgodnie z realiami współczesnej gospodarki cyfrowej.
Wnioski dla podatników
Omawiane rozstrzygnięcie potwierdza, że organy podatkowe, a w omawianym przypadku także Wojewódzki Sąd Administracyjny, prezentują szerokie, profiskalne podejście do pojęcia „urządzenia przemysłowego”. Oznacza to, że firmy korzystające z tego rodzaju usług powinny przeanalizować, czy ich płatności mogą być kwalifikowane jako należności z tytułu użytkowania urządzeń przemysłowych – a tym samym czy powinny podlegać opodatkowaniu podatkiem u źródła. To podejście znacząco zwiększa ryzyko podatkowe w branży IT i u dostawców nowoczesnych usług cyfrowych.
Omówiony wyrok to już kolejne orzeczenie z serii kwalifikacji urządzeń przemysłowych w kontekście obowiązków w podatku u źródła… na ten moment linia orzecznicza nie jest spójna, część sądów opowiada się za profiskalnym podejściem, natomiast część stoi na stanowisku, że należałoby stosować się do literalnego znaczenie sformułowania „urządzenia przemysłowe”.
Brak jednolitości oraz zmieniające się podejście sądów i organów podatkowych prowadzą do jednego wniosku – mało który podatnik może spać spokojnie.
W związku z tym warto zastanowić się nad możliwymi krokami, które mogą pomóc w minimalizacji ryzyka, w szczególności w kontekście nadchodzącej ery cyfryzacji i wszechobecnego raportowania do fiskusa (KSeF, JPK_CIT) – dzięki tym narzędziom organy podatkowe uzyskają dostęp do danych finansowych, do których wcześniej nie miały dostępu na etapie raportowania przez podatników.
Jak możemy pomóc?
Jeżeli w twojej firmie występują newralgiczne płatności, co do których nie masz pewności jak je zakwalifikować na gruncie WHT – skontaktuj się z nami, chętnie porozmawiamy o potrzebach Twojej firmy.