KSeF dopiero od 1 lutego 2026 r.

„Leżakowanie to sztuka, która potrafi uczynić zwykłe wino prawdziwie wyjątkowym trunkiem”.

Czy w myśl tej zasady działa także Ministerstwo Finansów?

Obowiązek przesyłania faktur przez KSEF został przesunięty z 1 lipca 2024 r. na 1 lutego 2026 r. Nowelizacja ustawy o VAT oraz niektórych innych ustaw w tym zakresie została opublikowana w Dzienniku Ustaw pod pozycją nr 852.

Jednakże – zgodnie z zapowiedzią MF – w drugim projekcie zaproponowane zostaną rozwiązania uproszczające stosowania obligatoryjnego KSeF oraz jego stopniowe wdrożenie od:

  • 1 lutego 2026 r. – dla przedsiębiorców, których wartość sprzedaży (wraz z kwotą podatku) przekroczyła w 2025 r. 200 mln zł,
  • 1 kwietnia 2026 r. – dla pozostałych przedsiębiorców.

Mimo przesunięcia terminu wdrożenia obowiązku e-fakturowania w KSeF, Ministerstwo Finansów intensywnie pracuje nad udostępnieniem podatnikom darmowych narzędzi do korzystania z tego systemu. Resort opublikował produkcyjną wersję Aplikacji Mobilnej KSeF (aplikacja dostępna jest w sklepach Google Play i App Store). Narzędzie to umożliwia wystawianie podstawowych faktur oraz ich korekt z poziomu smartfonu, a także szybki wgląd do otrzymanych i wystawionych faktur w systemie KSeF.

Przesunięcie terminu wdrożenia KSeF daje przedsiębiorcom dodatkowy czas na przygotowanie się do nowych obowiązków, a wprowadzenie darmowych narzędzi ma na celu ułatwienie adaptacji do nowego systemu fakturowania.

Stanowcza linia orzecznicza NSA w sprawie współpracowników

Imprezy integracyjne od lat cieszą się dużym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców. Nic dziwnego – podczas takich wydarzeń można połączyć przyjemne z pożytecznym i budować (lub zacieśniać) więzi pomiędzy zespołami.

Na takie imprezy przedsiębiorcy zazwyczaj zapraszają swoich pracowników, zleceniobiorców czy kontraktorów (tzw. samozatrudnionych), nie różnicując uczestników od rodzaju zawartej umowy.

Problem pojawia się, gdy chcemy rozliczyć taką imprezę w kosztach firmy. Orzecznictwo wydaje się w tej kwestii dość jednolite: wydatki na integrację można ująć w kosztach uzyskania przychodów, jeśli uczestniczą w niej pracownicy, a celem imprezy jest budowanie relacji, co przekłada się na przychody firmy. Tym samym okazuje się, że osoby będące współpracownikami są traktowane przez skarbówkę odmiennie, niż pracownicy. O ile w przypadku pracowników na umowie o pracę orzecznictwo jest zazwyczaj korzystne, o tyle w przypadku pozostałych osób podejście bywa różne.

W dzisiejszym wpisie przeanalizujemy orzecznictwo i spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: integracja ze współpracownikami w kosztach – tak czy nie?

NSA w wyroku II FSK 326/21 z 11 października 2023 r. orzekł, że wydatki poniesione na integrację, w której biorą udział współpracownicy stanowią koszty reprezentacji, co oznacza, że nie zaliczymy ich do kosztów uzyskania przychodu.
To nie pierwsze orzeczenie NSA, w którym sąd uznał wydatki na spotkania integracyjne dla współpracowników za koszty reprezentacji.

W przywołanym wyroku NSA uzasadnił swoje stanowisko wskazując, że zaliczenie takich wydatków byłoby w istocie uznaniem wydatków spółki na motywowanie współpracowników do lepszego prowadzenia własnej działalności gospodarczej, czyli de facto ponoszeniem wydatku na rzecz innej firmy.

Przytoczony wyrok stanowi kontynuację niekorzystnej dla podatników linii orzeczniczej, zgodnie z którą organizowanie spotkań integracyjnych dla osób niebędących etatowymi pracownikami stanowi wydatki o charakterze reprezentacyjnym (zob. wyrok NSA II FSK 759/21 z 12 marca 2024 r.  i wyrok NSA II FSK 572/22 z 19 października 2022 r.)

Warto zwrócić jednak uwagę na wyjątki od opisanej powyżej linii orzeczniczej.

Przykładowo, w interpretacji nr 1462-IPPB5.4510.957.2016.2.BC z 17 stycznia 2017 r. organ podatkowy zajął stanowisko, zgodnie z którym wydatki ponoszone na organizację imprezy integracyjnej, w zakresie w jakim dotyczą zarówno pracowników, jak i współpracowników, nie mają na celu wykreowania pozytywnego wizerunku podatnika; organizacja imprezy ma bowiem na celu integrację, a także podsumowanie działalności i dokonań firmy.

W nieprawomocnym natomiast wyroku I SA/Po 114/23 z 21 kwietnia 2023 r. WSA uznał:

(…) w przedstawionych okolicznościach faktycznych organ dokonał zawężającej wykładni art. 15 ust. 1 u.p.d.o.p. w sytuacji, w której nie ma istotnego znaczenia forma umowy zawartej z daną osobą, ma natomiast znaczenie jednakowy cel wydatków, tj. nawiązanie i utrzymanie współpracy z najlepszymi współpracownikami oraz zwiększanie wydajności zespołu, a w konsekwencji osiągnięcie wyższych przychodów przez skarżącą.

W wyroku II FSK 531/20 z 20 października 2022 r. NSA podkreślił z kolei konieczność dostosowania się do zmian zachodzących na rynku:

(należy uwzględnić – przyp. CLDP) konieczność dokonywania – przy analizowaniu tego typu spornych wydatków – dynamicznej wykładni funkcjonalnej, uwzględniającej zmiany w sposobie prowadzenia działalności gospodarczej, tworzące się zwyczaje i praktykę obrotu gospodarczego, co powoduje, że niektóre wydatki, które kiedyś uznawane były dokonane w celu budowania wizerunku firmy, obecnie mogą być wydatkami ponoszonymi zwyczajowo i powszechnie i uznawanymi za konieczne dla prowadzenia działalności gospodarczej (…)

Czy przytoczone wcześniej orzecznictwo NSA wpłynie w takim razie na ostateczne ukształtowanie linii orzeczniczej w sprawie uznania wydatków na rzecz współpracowników za wydatki o charakterze reprezentacyjnym?

Reasumując powyższe zagadnienie należy zastanowić się – jak obecnie wyglądają realia biznesowe?

Nie sposób nie zauważyć, że obecnie samozatrudnienie w ramach kontraktu B2B staje się coraz bardziej popularne, szczególnie w wybranych branżach, np. IT. Współpracownicy rzeczywiście prowadzą własną działalność gospodarczą, jednak w praktyce są stałym elementem całego zespołu spółki, uczestniczą w pracach i projektach realizowanych przez spółkę na podobnej zasadzie jak pracownicy, a jednocześnie nie stanowią klientów spółki (zob. wyrok WSA I SA/Po 114/23 z 21 kwietnia 2023 r.)

Jak wynika z przeanalizowanego orzecznictwa, istnieją argumenty na poparcie stanowiska, zgodnie z którym w wyniku konfrontacji celu poniesionych wydatków z formą umowy zawartej z daną osobą, forma zatrudnienia nie ma decydującego znaczenia dla kwalifikacji poniesionych kosztów. Czy w takim razie istnieje jeszcze szansa na zniesienie podziału kosztów na pracowników i współpracowników? Zdania – jak widać – są podzielone. Zachęcamy jednak do tego, aby nie zamykać się na ujmowanie w kosztach podobnych wydatków, lecz robić to „z głową” i w porozumieniu ze specjalistami podatkowymi. Takie działanie pozwoli zabezpieczyć interesy firmy i jednocześnie mądrze zarządzać funkcją podatkową w biznesie.

Kary umowne a koszty uzyskania przychodów

Kary umowne, które są zazwyczaj wynikiem opóźnień w wykonaniu usług lub niewłaściwego ich wykonania, stanowią standardowy element umów w branży budowlanej. Są one również gwarancją dla przedsiębiorców, że nawet w przypadku niewywiązania się z umowy, mogą liczyć na finansową rekompensatę. Wprowadzenie takich klauzul ma na celu nie tylko zabezpieczenie interesów obu stron, ale także służy zachęceniu do terminowego i właściwego wykonania prac. 

Za rosnącą popularnością klauzul dotyczących kar umownych, idzie rosnąca liczba pytań odnośnie ich traktowania podatkowego. Szczególnie interesujące dla przedsiębiorców jest to, czy kary umowne mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. 

Zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 22 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT), wykluczone z kosztów uzyskania przychodów są kary umowne z tytułu wad dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług, a także zwłoki w dostarczeniu towaru wolnego od wad lub zwłoki w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług. Jednak w odpowiedzi na specyficzne wyzwania związane z pandemią COVID-19, wprowadzono zmiany do ustawy o CIT, umożliwiające zaliczenie do kosztów uzyskania przychodu zapłaconych kar umownych i odszkodowań, ale tylko te wynikające bezpośrednio z wpływu pandemii na realizację projektu (por. sygn. 0114-KDIP2-1.4010.154.2023.1.MR1). 

Wyrokiem z 14 marca 2023 r., sygn. II FSK 2145/20, Naczelny Sąd Administracyjny omówił warunki, w jakich wydatki z tytułu kar umownych mogą być rozważane jako koszty uzyskania przychodów. Sąd zwrócił uwagę na konieczność podejmowania przez podatników działań opartych na racjonalnych analizach ekonomicznych, które są skierowane na osiągnięcie maksymalnej efektywności ekonomicznej. 

Sąd zaznaczył, że każde przedsięwzięcie zmierzające do zapobiegania sytuacji mogącej zagrozić źródłu przychodów, powinno być postrzegane jako prowadzące do zabezpieczenia źródła przychodów, a związane z tym koszty jako koszty uzyskania przychodów.
Wyrok ten otwiera możliwość dla przedsiębiorców do ponownej oceny strategii zarządzania ryzykiem i kar umownych w kontekście ich wpływu na podatkowe koszty uzyskania przychodu.
 

W świetle tego wyroku, przedsiębiorcy mogą potrzebować dostosować swoje procedury i umowy w taki sposób, by maksymalnie wykorzystać potencjalne korzyści podatkowe wynikające z racjonalnie podejmowanych decyzji ekonomicznych. To również może oznaczać, że kary umowne, które są wynikiem strategicznych decyzji mających na celu minimalizację strat lub zabezpieczenie działalności, mogą być teraz bardziej korzystnie traktowane w kontekście obciążeń podatkowych. 

Najem prywatny – czy zawsze ryczałt?

Najem prywatny od czasów tzw. polskiego ładu opodatkowany jest wyłącznie w formie ryczałtu. Podatnicy do przychodów z najmu stosują 8,5% stawkę podatku, a po przekroczeniu limitu 100 000 zł stawka ta wzrasta do 12,5%. Samo rozliczenie wydaje się więc proste. Trzeba przekazać do urzędu skarbowego określony procent tego, co wpłynęło na konto tytułem najmu.

Komplikacje podatkowych rozliczeń pojawiają natomiast, gdy najemca wypowie umowę przed czasem a w ramach rekompensaty dojdzie do wypłaty odszkodowania na rzecz wynajmującego. W takiej sytuacji pewien dylemat stanowi kwestia poprawnego opodatkowania otrzymanych pieniędzy.

Dotychczas sądy stały na stanowisku, że wypłaty z tytułu wcześniejszego rozwiązania umowy o charakterze rekompensacyjnym czy wypłaty w związku z pozostawieniem wynajmowanego lokalu w stanie niewyremontowanym należy uznawać za przychód związany z najmem. Świadczenia takie są bowiem powiązane z umową najmu tak samo jak czynsz.

Przykładowe wyroki:

  • WSA w Warszawie z 17 sierpnia 2017 r., sygn. III SA/Wa 1849/16
  • WSA w Białymstoku z 18 czerwca 2013 r. sygn. I SA/Bk 186/13
  • NSA z 14 stycznia 2020 r., sygn. II FSK 674/18

Jednakże w ostatnim czasie pojawiło się orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, które jest odmienne od powyższych.

Sprawa zaczęła się od wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej. Pomiędzy podatnikiem (wynajmującym) a bankiem (najemcą) doszło do rozwiązania umowy najmu. Inicjatorem wcześniejszego zakończenia współpracy był najemca. Z tego tytułu wynajmujący otrzymał rekompensatę. Uważał on, iż środki otrzymane tytułem wcześniejszego rozwiązania umowy najmu należy uznać za przychód z najmu. DKIS był jednak innego zdania. Uznał, że świadczenia otrzymane od banku stanowią przychód z innych źródeł i tym samym należy opodatkować je na zasadach ogólnych PIT.

Nadzieję na pozytywne rozpatrzenie sprawy dał podatnikowi WSA w Warszawie (sygn. III SA/Wa 928/20), który uchylił interpretację organu. Uznał bowiem, że należności otrzymane na mocy porozumienia z bankiem oraz kara umowna są niewątpliwie powiązane z umową najmu tym samym powinny zostać opodatkowane jak najem; czyli odpowiednią stawką ryczałtu.

Inną opinię wyraził niestety NSA. W wyroku z 7 maja 2024 r., sygn. II FSK 947/21, sędzia sprawozdawca wyjaśnił, że zgodnie z kodeksem cywilnym, jedynym świadczeniem związanym z umową najmu jest czynsz za najem. Oznacza to, że tylko sam czynsz można opodatkować jako przychód z umowy najmu. Nie ma żadnych podstaw do tego, aby opłaty rekompensacyjne/kary umowne mogły być opodatkowane ryczałtem, gdyż są odrębnym od czynszu świadczeniem.

Powyższa klasyfikacja dokonana przez NSA to nienajlepsza wiadomość dla osiągających przychody z najmu prywatnego. Bowiem w sytuacji przedwczesnego rozwiązania umowy zastosowanie progresywnej stawki PIT będzie dużo większym obciążeniem dla podatnika niż standardowy ryczałt.

Ulga podatkowa dla powracających z zagranicy

Wracasz z zagranicy?

Pamiętaj, że przysługuje Ci prawo do skorzystania z tzw. ulgi na powrót. Korzystna preferencja podatkowa została stworzona, aby po dłuższym okresie życia i pracy za granicą, zachęcić Polaków do reemigracji.

Podatnikom, którzy przez ostatnie trzy lata mieszkali poza granicami Polski, ulga ta pozwala uniknąć zapłaty podatku dochodowego przez cztery lata po powrocie do kraju. Zwolnienie obejmuje przychody do kwoty 85 528 zł rocznie.

Jednak, aby skorzystać z ulgi, potencjalni beneficjenci muszą spełnić warunki określone w art. 21 ust. 43 ustawy o PIT. Szczególnie ważne jest posiadanie certyfikatu rezydencji lub innego dokumentu potwierdzającego zagraniczne miejsce zamieszkania w okresie trzech lat przed powrotem.

W najnowszej interpretacji DKIS z 24 kwietnia 2024 r., sygn. 0115-KDIT2.4011.78.2024.2.ENB organ wyjaśnił istotę należytego udokumentowania statusu rezydenta podatkowego na terenie innego kraju, bowiem w innym wypadku prawo do ulgi może zostać zakwestionowane (jako brak spełnienia jednego z istotnych warunków):

„Podatnik powinien posiadać certyfikat rezydencji lub inny dowód dokumentujący miejsce zamieszkania dla celów podatkowych w okresie niezbędnym do ustalenia prawa do zwolnienia. Wystarczy zatem, że podatnik posiada inne dokumenty, które potwierdzą jego miejsce zamieszkania w innym państwie, niemniej muszą być to dokumenty potwierdzające miejsce zamieszkania dla celów podatkowych.

(…) innymi dowodami wskazującymi na miejsce zamieszkania poza Polską mogą być m.in. umowa o pracę, historia zatrudnienia, zagraniczne zeznania podatkowe, zagraniczna umowa najmu nieruchomości, paski wynagrodzeń, wyciągi bankowe czy też zagraniczne zaświadczenie od pracodawcy. Można w tym zakresie przedstawić również inne dowody”.

Interpretacja dotyczyła kobiety, która powróciła do Polski wraz z początkiem 2023 r. W okresie 22 lutego 2018 r. – 23 lutego 2022 r. studiowała, a następnie pracowała w Korei Południowej (w tym okresie była koreańską rezydentką podatkową).

Od 24 lutego 2022 r. do 17 stycznia 2023 r., wskutek licznych podroży, nie nabyła w żadnym miejscu statusu rezydenta podatkowego. Najdłuższy okres czasu spędziła w Brazylii, jednakże na podstawie wizy turystycznej.

Po powrocie do Polski nie miała natomiast innych niż wiza i pieczątki w paszporcie dokumentów potwierdzających jej pobyt w czasie późniejszych podróży po opuszczeniu Korei.

Etap podróżniczy przesądził o fakcie, iż po powrocie do Polski DKIS zakwestionował prawo do skorzystania z ulgi na powrót. Stwierdził, że skoro kobieta w okresie od 24 lutego 2022 r. do 17 stycznia 2023 r. nie miała w żadnym z państw rezydencji podatkowej, a tym samym nie posiada wymaganych dokumentów, które potwierdzałyby miejsce zamieszkania za granicą w tamtym okresie, to nie spełnia jednego z warunków, o których mowa w art. 21 ust. 43 ustawy o PIT.

FAQ dotyczące ulgi na powrót:

Jakie są warunki kwalifikacji do ulgi na powrót?

Aby skorzystać z ulgi, podatnik musi udowodnić, że przez ostatnie trzy lata przed powrotem do Polski był rezydentem podatkowym w innym państwie.

Jak długo można korzystać z ulgi po powrocie do Polski?

Ulga na powrót obowiązuje przez cztery kolejne lata, licząc od początku roku w momencie powrotu do Polski lub od początku następnego roku.

Jaka jest maksymalna kwota zwolnionego dochodu?

Zwolnienie obejmuje przychody do kwoty 85 528 zł rocznie.

Jakie dokumenty są potrzebne do potwierdzenia prawa do ulgi?

Podatnik powinien przedłożyć dokumenty, takie jak certyfikat rezydencji lub inne dowody świadczące o zamieszkaniu za granicą przez ostatnie trzy lata przed powrotem.

Jakie warunki prawne trzeba spełnić, aby skorzystać z ulgi na powrót?

Warunki ulgi są określone w art. 21 ust. 1 pkt 152 oraz art. 21 ust. 43 ustawy o PIT.

Jaki jest cel ulgi na powrót?

Ulga została wprowadzona, aby zachęcić obywateli pracujących za granicą do powrotu do Polski i osiedlenia się na stałe, wspierając ich integrację i udział w krajowym rynku pracy.

Kasowy PIT – nowe rozwiązanie Ministerstwa Finansów dla przedsiębiorców

Kasowy PIT – nowe rozwiązanie Ministerstwa Finansów dla przedsiębiorców!

1 stycznia 2025 roku mają wejść w życie nowe rozwiązania w przepisach ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie, wprowadzające możliwość wyboru przez przedsiębiorców kasowej metody rozliczania przychodów i kosztów uzyskania przychodu, czyli tzw. kasowego PIT.

Co oznaczają te zmiany dla przedsiębiorców?

Kasowy PIT oznacza, że przedsiębiorcy będą płacili podatek dochodowy od osób fizycznych dopiero po faktycznym otrzymaniu zapłaty od kontrahenta. Zgodnie z planowanymi zmianami, podatek będzie jednak trzeba zapłacić bez względu na fakt uregulowania należności, jeśli od dnia wystawienia faktury upłynęły 2 lata, lub w dniu likwidacji działalności gospodarczej. Jest to rozwiązanie fakultatywne, z którego podatnicy będą mogli skorzystać, składając oświadczenie naczelnikowi urzędu skarbowego.

Kto skorzysta z kasowego PIT?

Z kasowego PIT nie skorzystają wszyscy. Niniejsze rozwiązanie będą mogli wybrać jedynie przedsiębiorcy prowadzący samodzielnie jednoosobową działalność gospodarczą lub rozpoczynający tego rodzaju działalność, opłacający PIT według skali podatkowej, podatkiem liniowym, ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych lub IP BOX, którzy:

  • osiągnęli w poprzednim roku przychody poniżej 250 tys. euro,
  • nie prowadzą ksiąg rachunkowych,
  • wystawiają faktury innym przedsiębiorcom.

Tym samym metoda kasowa będzie stosowana wyłącznie do rozliczeń z przedsiębiorcami wystawiającymi faktury. Jednocześnie z metody kasowej nie skorzystają przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą np. w formie spółki cywilnej czy spółki jawnej.

Kasowy PIT – czy warto?

Rozwiązanie proponowane przez Ministerstwo Finansów ma na celu usprawnienie płynności finansowej przedsiębiorców oraz zminimalizowanie zagrożeń wynikających z sytuacji, w której przedsiębiorca musi zapłacić podatek od dochodu, którego faktycznie nie otrzymał – tak jak ma to miejsce przy aktualnie obowiązującej metodzie memoriałowej. Proponowane rozwiązanie nakłada jednak na podatników dodatkowy obowiązek ewidencji faktur dokumentujących przychody rozliczane metodą kasową. Należy również pamiętać, że metodzie kasowej podlegać będzie nie tylko rozliczenie przychodów, ale i kosztów, co wymaga dostosowania do nowej metody systemów księgowych. Ponadto z proponowanego rozwiązania nie skorzystają wszyscy – kasowy PIT skierowany jest do małych firm, prowadzących działalność w niewielkich rozmiarach, które jako najsłabsze podmioty na rynku są szczególnie zagrożone problemem zatorów płatniczych.